4
« dnia: Czerwiec 24, 2015, 12:39:48 »
-No nareszcie.-wstał i spojrzał na siebie w lustrze. Może przy ogromnym worku szczęścia jego brat nic nie zauważy... -Dzięki Kat.-uśmiechnął się do niej drwiąco, jak to miał w zwyczaju. -Może teraz się ubierz? Muszę cię jeszcze odwieźć do domu.-rzucił jej koszulkę z długim rękawem, trochę przetartą na łokciach, ale musiała wystarczyć.